Od 2001 roku JAM Automation produkuje indywidualne rozwiązania automatyzacji dla przemysłu oraz przede wszystkim dla klientów z regionu w pobliżu siedziby firmy w Radevormwald w Nadrenii-Westfalii. „Bliskość do klienta jest dla nas bardzo istotna” – odkreśla kierownik zakładu Burkhard Hörenbaum – „ze względu na dobrą możliwość uzgodnień w fazie projektowania, a następnie dla szybkiej obsługi”.
W Bergisches Land często powstają rozwiązania specjalne dla branży motoryzacyjnej, ale także do produkcji urządzeń sanitarnych i elektrycznych. „Bez względu na branżę interesuje nas przede wszystkim to, czy możemy zaoferować rozwiązanie dla poszczególnych zadań” – wyjaśnia magister inżynier. Z obszernego asortymentu torów badawczych, systemów kamer, przenośników taśmowych i tunelowych oraz systemów osi serwo XYZ, przenośników magazynowych, zbiorników i przenośników łańcuchowych firma JAM wybiera potrzebne komponenty maszyny oraz dostosowuje je do procesu produkcji u klienta. W 2014 roku firma przeniosła się do nowej większej lokalizacji, aby lepiej obsługiwać rosnący popyt, uwzględniając również możliwości rozbudowy. 25 pracowników projektuje i produkuje rocznie średnio dziesięć maszyn i urządzeń różnej wielkości, w tym roboty do załadunku i rozładunku lub do prac montażowych, a także okrągłe stoły taktujące i systemy kontroli. „Na naszych maszynach klienci doszczelniają na przykład śruby z płytami aluminiowymi, produkują węże do płuczek podtynkowych lub mierzą i sortują wykonane części w takcie lub optycznie” – wylicza Hörenbaum kilka przykładów zastosowania. W większości są to rozwiązania autonomiczne. Dla Thyssen Krupp firma JAM wraz z innymi przedsiębiorstwami wykonała również już całą linię automatyczną.
Konstruowanie, produkcja i odbiór wstępny odbywa się w siedzibie firmy JAM. Ciekawie jest po ustawieniu maszyny u klienta. „Wymagania są często tak specyficzne, że maszynę możemy wyregulować precyzyjnie dopiero na miejscu” – mówi Hörenbaum. Również z tego powodu bliskość z klientem jest korzystna. Ponieważ prawie każda nasza maszyna jest unikalna, JAM produkuje również idealnie dopasowane pojedyncze części. W przypadku prac frezarskich firma zdecydowała się już na maszyny marki KNUTH Werkzeugmaschinen. Do kupionej używanej maszyny VBZ 760 z układem sterowania Heidenhain TNC 407, rok produkcji 1999, w 2012 roku doszła nowo nabyta, ręcznie obsługiwana maszyna VHF1. Kiedy te możliwości przestały wystarczać, w 2017 roku firma JAM zaczęła szukać kolejnej nowoczesnej frezarki. „Pracujemy w trybie jednozmianowym, chcieliśmy jednak, aby nowa maszyna była również używana po zakończeniu zmiany do frezowania pojedynczych części lub serii części” – tak cel komentuje Hörenbaum. Aby maszyna mogła samodzielnie frezować jak najwięcej części, stół powinien mieć długość co najmniej 1100 mm oraz dysponować urządzeniami wielokrotnego mocowania i zmieniarką narzędzi na 30 miejsc. Ponadto dla firmy JAM ważny był pomiar narzędzia, zakres prędkości obrotowej 10 000 obr./min oraz chłodzenie przez wrzeciono 30 barów.
Hörenbaum zebrał wiele ofert i obejrzał ciekawe maszyny na targach. Podczas EMO 2017 odwiedził stoisko firmy STAHLWERK Premium Line, marki należącej do KNUTH Werkzeugmaschinen. „Już wcześniej dyskutowaliśmy i mogłem zaprezentować Panu Hörenbaumowi nasze centrum obróbkowe Stahlwerk Vector 1000 bezpośrednio na stoisku” – przypomina sobie Patrick Jöhnk z działu dystrybucji firmy KNUTH. Pierwsze wrażenie uzupełniło spotkanie Hörenbauma z operatorem istniejącej frezarki CNC podczas wizyty w Wasbek. „Świetne było oczywiście to, że preferowany przez nas układ sterowania Siemens 828D z ShopMill i napędu Siemens należą już do zestawu standardowego modelu Vector” – podkreśla Hörenbaum. „Od razu się przekonaliśmy”.
Od kwietnia 2018 roku maszyna Vector 1000 M znajduje się w Radevormwald. Jest ona obsługiwana przez praktykanta zawodu. „Analizując trudny rynek pracy, najpierw zastanowiliśmy się nad tym, kto z naszych pracowników może obsługiwać nową maszynę. Dla Damiana Di Paolo, który właśnie kształci się u nas na kierunku technika obróbki skrawaniem, była to doskonała okazja, a dla nas logiczna inwestycja w przyszłość” – wyjaśnia Hörenbaum. „Dzięki dobremu szkoleniu praca z nową frezarką odbywa się już bez przeszkód”. Technik zastosowań z firmy KNUTH poświęcił dwa dni na intensywne i zbliżone do warunków praktycznych szkolenie. W codziennej pracy Di Paolo może liczyć na pomoc doświadczonego specjalisty od frezowania Jürgena Bonratha. W przyszłości JAM zamierza samodzielnie wykonywać wszystkie prace frezarskie zlecane obecnie firmom zewnętrznym, a dzięki drugiej frezarce zapewnić produkcję na przykład w okresie przestojów związanych z urlopami. „Dzięki wieczornej produkcji bez personelu zostały także skrócone nasze czasy cyklu” – mówi Hörenbaum.
Rozbudowa jest już w planie. „Chcemy podłączyć czytnik CAD, aby wczytywać i frezować kontury bezpośrednio z komputera” – wyjaśnia Hörenbaum. Ponadto KNUTH i JAM Automation zastanawiają się obecnie nad współpracą. Wspólny mianownik: obydwa przedsiębiorstwa skupiają się w swoich projektach na kluczowych kompetencjach, wnoszą precyzyjną wiedzę oraz projektują solidne i skuteczne rozwiązania dla swoich klientów. „Wiele maszyn z asortymentu KNUTH lub STAHLWERK może być ładowanych i rozładowywanych automatycznie przez robota” – wyjaśnia wspólny pomysł Patrick Jöhnk. Już podczas targów firmowych JAM we wrześniu będzie można na przykładzie tokarki KNUTH przekonać się, jak wygląda funkcja paletowania.
Frezowanie najwyższej klasy do prototypowania lub produkcji seryjnej z możliwością automatyzacji
Otrzymaliśmy prośbę i cieszymy się z zainteresowania! Nasz przedstawiciel handlowy skontaktuje się w ciągu 1 dnia roboczego.
Odśwież stronę i spróbuj przesłać formularz ponownie.